Informacje i regulamin bloga:

REGULAMIN!!!

1. Nie akceptuję wulgaryzmów w komentarzach, jeśli ktoś chciałby coś mi powiedzieć, podany jest numer Gadu-Gadu, oraz Gmail.

2. To samo sądzę o reklamowaniu się w komentarzach, poprzez wstawianie linków do swoich blogów lub innych stron (typu fora, serwisy, różnego rodzaju swoje konta [DeviantArt, YouTube] itp. ). Możesz robić to jedynie w wiadomościach prywatnych.

3. Jeśli już masz zamiar dodać komentarz, pisz na temat. Nie będę tolerowała tekstów, które mówią, że blog jest nudny i nie ma sensu go czytać. W takich sprawach dyskutować będę jedynie w wiadomościach prywatnych, ale na blogu ma panować spokój. Nie chcesz czytać, nie czytaj, proste, prawda?

4. Blog jest po to, aby czytać i ewentualnie komentować, a nie rządzić na nim, od tego jest autorka. Jeśli treść się nie podoba, wyłącz. Na pewno nie będzie akceptowane wymuszanie przygód, jakie bohaterowie tu przeżywają, jak i tego, kto będzie głównym bohaterem historii! O tym, ile razy ktoś będzie występował, i czy w ogóle będzie, decyduję ja!

Uwaga! Użytkownicy nie stosujący się do regulaminu będą od razu blokowani! Nie będę dawała ostrzeżeń, nie mam zamiaru bawić się z Wami w teksty " zapomniałam/em o tym" !

piątek, 18 stycznia 2013

Dziecinne zachowanie dzisiejszych gwiazdeczek

Ostatnio zdażyło się coś... dziwnego ? głupiego ... ? Eh... W każdym razem chodzi tu o jedną z "gwiazdeczek" ... Nie podam żadnych danych ani linku do bloga, dlaczego ? Bo po co mam niby to robić? Żeby tylko pogorszyć sytuację ? I tak jest już stanowczo zbyt zakręcona. Chodzi głównie o to, że niektóre osoby stanowczo przesadzają... To już właściwie druga taka osoba którą poznałam, ostatnio między tą osobą a moją znajomą wybuchła po prostu trzecia wojna światowa. Wystarczył jeden komentarz mojej koleżanki w której kultularnie zwróciła uwagę tej osobie na błędy jakie wystąpiły w jej notce. A o to i jej odpowiedź :

Postaram się ale nie obiecuję. A moje przyjaciółki uważają, że bardzo dobrze piszę. Jest prosto i na temat. Może na feriach poprawię punkt 3, bo 2 to nie wiem czy mi się uda.
A jeśli ktoś chce zrozumieć notkę to co to za kłopot skopiować wyraz i wkleić go do tłumacza?????? Nie rozumiem. Ale postaram się dodać tłumaczenia. Nie chcę cię obrazić na serio, ale jak ktoś ma wyobraźnie, to chyba nie kłopot wyobrazić sobie siebie w takiej sytuacji jak dana postać. A miejsca typu jak centrum dowodzenia Providence to chyba każdy wie jak wygląda


Nie dość, że pod każdym postem pisze coś takiego : "komentujcie, proszę"  To jeszcze nie potrafi pogodzić się z tym że nie pisze idealnie.

Nie tylko ja się nieźle zdenerwowałam gdy czytałam tę odpowiedź... Nie wiem co mam pisać na ten temat, za bardzo się nabuzowałam -.-' .
Natomiast na kolejną wypowiedź mojej koleżanki nie odpowiedziała już w ogóle, nie wkleję jej tutaj ale mówiła w niej o tym, że według niej takie podejście jest po prostu oburzające. I jeśli chce zasłużonych pochwał to powinna o wiele bardziej się do tego przyłożyć.
Nie wiem czy nie odpowiedziała na to ze strachu, czy po prostu skończyły jej się argumenty. Ale czy takie zachowanie jest normalne? No nie sądzę. Wyrażę tutaj również swoje zdanie, według mnie notki które pisze ta osoba na blogu nie są zbyt bogate, większość notek to dialogi bez jakichkolwiek opisów tonu głosu czy czegoś takiego. y wie jak wygląda dane miejsce o którym pisze w notce i nie musi go opisywać w takim razie. Wyraziłam to wszystko w swoim komentarzu na jej blogu, ale do teraz go nie zaakceptowała a zaakceptowała inny komentarz o treści pozytywnej i która pod żadnym pozorem nie zwracała uwagi na żadne błędy w notkach.

I jeszcze zostaje sprawa pewnych komentarzy o których również chcę napisać, ponieważ nie jest to wpis który ma na celu tylko obsmarować kogoś. Piszę to w innym celu. Mianowicie mam na myśli komentarze w stylu "super notka czekam na nexta", ludzie... jaki jest sens w takich komentarzach? Rozumiem jeśli pojawi się raz lub dwa, ale nie jeśli jakaś tam osoba pisze taki komentarz we wszystkim co przeczyta. No bez przesady, po co takie coś? Jeśli pisze się komentarze to opisuje się w nich to co się podobało, to co nie pasuje, to co się NIE spodobało... bo komentarze w takim stylu są według mnie naprawdę bez sensu i sądzę, że ludzie piszą takie coś z myślą "A napiszę coś takiego i starczy, ma komentarz i niech się cieszy" Nie... nie o to w tym chodzi. Ale ja nie będę wypowiadała się na ten temat za bardzo ponieważ miał to być krótki wpis na temat ostatnich wrażeń i pewnej większej sprawy, a nie coś długiego jak normalny rozdział. Więc ja kończę. I chcę na koniec jeszcze powiedzieć że mam teraz chwilkę wolną i w tym czasie mogę napisać krótki Rozdział 9 który pewnie niedługo się pojawi.

4 komentarze:

  1. Całą sytuacja jest dla mnie... hym... niedorzeczna. XD No bo... twórcy powinni być przyzwyczajeni do krytyki, a krytyka twórcza, czyli taka, jak w tym przypadku, powinna ich mobilizować i się nią sugerować, a wręcz jej pożądać... a nie... jebnąć focha i jest zayebiście. Choć Ty też byłaś zła, gdy zjechałem Twój stary wygląd bloga. XP Ale należało się, wybacz. ^ ^"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie byłam zła, tylko lekko poddenerwowana... ale nie jebłam focha :P Chyba mam prawo być czasami zdenerwowana czy rozdrażniona, prawda? Nawet jak od czasu do czasu jestem to się bynajmniej nie obrażam :3

      Usuń
  2. Hm... Choć z drugiej strony nikt nie lubi, by być krytykowanym. Taka już jest ludzka natura. Każdego boli, kiedy się okaże, że coś, w czym (jak się uważało) jest się dobrym okaże się nie być takie wspaniałe. Ale jak się to przyjmie, to inna inszość.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nikt nie lubi, ale czy to jest powód do takiego zachowania? Jak mnie bolą niektóre słowa, t jakoś nie robię z tego trzeciej wojny światowej.

    OdpowiedzUsuń